„Sen Kasandry” Woody Allena na naszych ekranach wywołuje rozbieżne opinie. Dla jednych jest to jeden z najlepszych filmów mistrza autoironii, inni widzą go jako przejaw silnego spadku formy i nawołują do powrotu cyklu neurotycznych bohaterów w roli głównej z nim samym. Jedni widzą w "Śnie Kasandry" moralitet z Dostojewskim w tle, inni mają go za thriller trzymający widza w nieustannym napięciu.

Historia dwóch braci , Iana i Terrego wplątanych w morderstwo, którego dokonują dla pieniędzy nie jest ani żadnym thrillerem, ani też poruszającym dramatem o problemach metafizycznych. Jest zgrabnie wyreżyserowanym, dobrze obsadzonym i zagranym filmem rozrywkowym dla trochę bardziej wymagającej publiczności. Pobrzmiewa tu trochę Hitchcockiem, ale nie jako mistrza suspensu, ale autora filmów dziejących się w eleganckich wnętrzach w których piękni i sympatyczni ludzie dokonują eleganckich jak oni sami zbrodni.

„Sen Kasandry” to film bibelot, bardzo dobrze wykonany, przyjemny w oglądaniu. Ani to najlepszy film Woody Allena , ani najgorszy.

Ale pozostaje pytanie : dokąd zmierza W. A. ?


Nowsze posty Starsze posty Strona główna

Blogger Template by Blogcrowds